Niestety Adama nie było!
Spóźniliśmy się o jeden dzień. Dzień wcześniej Adam wraz z ekipą miał trening na Malince przed kolejnym turniejem. Pierwotnie mieliśmy jechać na zdjęcia właśnie w sobotę, ale przesunęło się do niedzieli. Tym samym Adam nie miał tego szczęścia mnie poznać i uścisnąć dłoni. Może jeszcze kiedyś w przyszłości... Nie mniej jednak może powiedzieć kolegom, że Krzysztof P. fotografował na terenie jego skoczni :)
Tak - sesję zaczęliśmy na Malince, później Nowa Osada.
Jeśli ktoś z ekipy małego orczyka przeczyta ten tekst to baaaaardzo dziękuję za gorące przyjęcie!!!
Tego się nie spodziewałem. Widok pary młodej zawsze robi wrażenie i zwraca uwagę ludzi na mieście, ale widok pary młodej w nartach na stoku jest wyjątkowy! Wyjątkowo też zostaliśmy potraktowani przez obsługę wyciągu za co ogromnie dziękuję - między innymi za życzenia przez megafon na pół Wisły :) albo ogłoszenie: "na naszym stoku możesz poznać swoją przyszłą żonę"
po prostu bezcenne :)
Co więcej tylko duża ilość ludzi na stoku spowodowała, że ratrak, w którym fotografowaliśmy nie pojechał.
Było zimno, ale gorąco!
Bardzo dziękuję całej trójce za miły dzień!
Pozdrawiam!











1 komentarz:
Super sesja Krzysiu, pozdrawiam
Prześlij komentarz