wtorek, 26 października 2010

Dorota i Jonas - fotografia ślubna Polska/Szwajcaria

Jedno z lepszych wydarzeń w jakich miałem przyjemność uczestniczyć w tym sezonie ślubnym, nie ze względu na wyjątkowe dodatki, oprawę czy mega fajerwerki, ale po prostu ze względu na ludzi i atmosferę! Moje spostrzeżenia po weselach wielokulturowych są takie, że zarówno goście jak i para młoda są zajebiście wyluzowani i z dużo większym dystansem podchodzą do tego dnia! Wesele Doroty i Jonasa było totalnie spontaniczne, bezpretensjonalne! Problemem nie były przesunięcia w czasie czy jakieś spóźnienia-wszystko toczyło się swoim rytmem bez zbędnego stresu, co zdarza się bardzo rzadko. Co jeszcze mnie zaskoczyło to to, że goście byli bardzo istotną częścią imprezy i włożyli w nią bardzo dużo koloru, emocji i siebie-jak nigdy. Duża grupa Szwajcarów przygotowała przedstawienie, rodzice pokaz zdjęć z okresu narzeczeństwa pary młodej a na koniec zafundowali wielką fetę gdzie każdy łącznie z orkiestrą i DJ-em Witkiem wspólnie się bawili... Trudno to wszystko opisać ale impreza była przednia a goście otrzymują "nagrodę gościa weselnego" i co ważniejsze - uznanie fotografa :) :P Gorąco pozdrawiam Wszystkich...


PS Plener odbył się w późniejszym okresie kiedy Dorota i Jonas przylecieli na wesele do znajomych. Mieliśmy bardzo mało czasu i wszystko odbyło się w biegu! Na prawdę bardzo mało a do tego pogoda przywitała nas deszczem i zimnem. Padło na parę kadrów w "Palmiarni". Szczena mi opadła kiedy Pani podała kwotę jaką trzeba zapłacić za wejście. Rozumiem, że dzień ślubu odbywa się raz w życiu i ludzie mniej liczą się z pieniędzmi, no ale bez kurde przesady! Za tą mini dżungle wraz z ludźmi w środku i niczym specjalnym dodatkowo trzeba zapłacić 80zł! Goddamm it - przesada! To w Warszawie w ogrodach BUW-u nie chcą ani grosza za taką przyjemność! Biedna Pani w jednej sekundzie wyjaśniła, że to nie ona a prezydent kazał! :) Od razu przypomina mi się sytuacja kiedy koleżanka dzwoni do fryzjera i pyta o wolny termin tłumacząc, że chce zrobić sobie kok. Termin pasuje, pani informuje, że to koszt 65zł po czym koleżanka mówi, że to kok na ślub - oj to nieee... To będzie 270zł :) Ach... Czarodziejskie i romantyczne słowo ślub... Wracając do zdjęć to na koniec pobiegliśmy na parę kadrów do knajpy... Tu już tylko pozytywnie! Gorąco dziękuję i pozdrawiam klub 4ART z Gliwic! Będziesz w Gliwicach to na obiad lub browar zapraszam właśnie tam! (http://www.4artgliwice.pl/4art.html)

































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































4 komentarze:

Anonimowy pisze...

bradzo fajny materiał z dużą ilością życia;-) Palmiarnia prawie jak w buszu;-)

www.arturhalagan.com pisze...

zapomniałem dodać że jestem wielkim fanem twoich reportaży;-)

Anonimowy pisze...

Ja też uwielbiam tutaj zaglądać, Krzysztof Twoje zdjęcia są zajebiste :-)))
SZACUN, WIELKI SZACUN :-))) ten materiał jest świetny!!!

Marcin Orzołek pisze...

Krzysiu, jeden z lepszych reportażu w Twoim wykonaniu. Jestem pod dużym wrażeniem. BTW. Trzeba się kiedyś na piwko wybrać :)

ARCHIWUM - warto tu zaglądać

SZKOLENIA Z KRZYSZTOFEM

SZKOLENIA Z KRZYSZTOFEM
...wkrótce więcej szczegółów! Zapraszam!

www.prasniewski.pl

www.prasniewski.pl
artystyczna fotografia ślubna

...

Moje zdjęcie
gliwice, śląskie, Poland
fotografia ślubna chorzów, fotografia ślubna katowice, fotografia ślubna bytom, fotografia ślubna pszczyna, fotografia ślubna tarnowskie góry, fotografia ślubna pyskowice, fotografia ślubna racibórz, fotografia ślubna opole, fotografia ślubna rybnik, fotografia ślubna żory, fotografia ślubna tychy, fotografia ślubna wieliczka, fotografia ślubna rzeszów, knurów, fotografia ślubna lubliniec, fotografia ślubna strzelce opolskie, fotografia ślubna gliwice, fotografia ślubna warszawa, fotografia ślubna kraków, fotografia ślubna wrocław, fotografia ślubna łódź, fotografia ślubna bydgoszcz, fotografia ślubna zabrze, fotografia ślubna śląsk, fotografia ślubna małopolskie, fotografia ślubna mazowieckie, fotografia ślubna śląskie, fotografia ślubna podkarpackie, fotografia ślubna wielkopolskie, fotografia ślubna dolnośląskie, fotografia ślubna lubuskie, zdjęcia ślubne, fotograf na ślub, fotografia śłubna, zdjęcia śłubne, fotograf ślubny kraków, fotograf ślubny katowice, fotograf ślubny katowice, fotograf ślubny gliwice, fotograf ślubny bydgoszcz, fotograf ślubny śląsk, fotograf ślubny kraków, fotograf ślubny byto, fotograf ślubny wrocław. pracuję na terenie całego kraju! :)