Trwał dwa dni po 1,5 godziny. Szczerze powiem, że szkoda było czasu księży, którzy tam przybyli. Naszego mniej bo mamy super zaświadczenie, które jedynie potwierdza odbycie takiego szkolenia i zaświadcza o tym, że mamy świadomość jak godnie zachować się w kościele, w DomuBożym podczas ceremonii zaślubin, chrztu, bierzmowania i innych ważnych jak np. poświęcenie kościoła... Zaświadczenie nie jest wbrew pozorom zezwoleniem, gwarancją na wejście do kościoła i robienie zdjęć podczas ślubu! Najbardziej podobało mi się podsumowanie księdza, który stwierdził, że tak czy inaczej ostateczną decyzję o tym czy zrobicie zdjęcia czy nie, podejmuje ksiądz proboszcz. Także szanowne koleżanki i koledzy po fachu - głowa nisko i liczyć na dobry humor sługi bożego.
Delikatnie ironizuję, ale słyszałem przeróżne historie fotografów, którzy nawet posiadając takie zaświadczenie nie dostali pozwolenia na fotografowanie. Jak napisałem na wstępie szkoda było czasu księży, bo jeśli ktoś zajmuję się fotografią ślubną na co dzień to niejako jest uzależniony od księży i ma świadomość tego jak zachować się w kościele, a jeśli fotograf czy kamerzysta jest osobą niewierzącą lub innowiercą to myślę, że tym bardziej podejdzie do tematu poważnie. Problemem są bardziej "wujkowie i tatusiowie" z aparacikami z Tesco, którzy w najważniejszych momentach ceremonii atakują prezbiterium, żeby w ten jeden dzień zamienić się w fotografa!
Na koniec chciałbym obalić jeszcze kolejny mit o zarabianiu na takich kursach przez kościół... Tutaj ksiądz powiedział, że kurs jest darmowy ale musimy zrobić zbiórkę żeby zapłacić za wynajęcie sali na dwa dni czyli 1400zł. Jak wspominałem wcześniej było nas minimum 250 osób a jak patrzyłem na salę to myślę, że naprawdę było nas lekko ponad 300 osób, co dawałoby średnio po 4,50zł na głowę. Każdy wrzucał ile chciał i całkiem normalnie to zostało rozwiązane.
Po czasochłonnym sprawdzaniu obecności i długim wykładzie o rzeczach oczywistych przyszedł czas na rozdanie zaświadczeń...
Po czasochłonnym sprawdzaniu obecności i długim wykładzie o rzeczach oczywistych przyszedł czas na rozdanie zaświadczeń...


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz