W sobotę wracałem sobie spokojnie z Warszawy kiedy to zadzwonił telefon! Pilna sprawa, "przyleciała Pani z Columbii - zaraz do ciebie zadzwoni - szuka dobrego fotografa ( dobry fotograf to ja :P :) ) do współpracy przy swoim materiale, który realizuje w Polsce" powiedział poważnym tonem Andrzej...
Spokojnie jechałem dalej czekając na telefon. Telefon zadzwonił i odezwała się Pani Anna, "Hi, Christopeher I need your help, we have to meet and talk about details, I'm preparing my project in Poland". Oczywiście otwarty na nowe propozycje i wyzwania zgodziłem się i powiedziałem, że jeszcze zadzwonię i porozmawiamy o szczegółach bo właśnie prowadzę auto i nie za bardzo mogę rozmawiać.
Przy następnej okazji w rozmowie ustaliliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie wspólne spotkanie i rozmowa face2face. Pani Anna zapytała czy jestem w stanie spotkać się w Krakowie bo tam obecnie mieszka, na co odparłem: obviously, no problem! Jako, że bardzo lubię Kraków nawet się ucieszyłem i następnego dnia wyruszyłem na spotkanie...
Już w Krakowie idąc po Kazimierzu na swojej drodze spotkałem osobę której jestem fanem, uwielbiam jej zdjęcia, osobę która w świecie fotografii ślubnej jest jak Pavarotti w świecie muzyki albo Michael Jackson w świecie popu :) ( no może trochę za bardzo poleciałem... :) ) ale w każdym razie ktoś wyjątkowy dla mnie... Moim oczom ukazała się Anna Kalina Ciesielska-tzn. inna Anna niż ta, z którą miałem się właśnie spotkać :) ( http://www.kalina-bez-studia.com/ ) Byłem extremalnie zaskoczony! To musiało być przeznaczenie! Zagadałem i podałem rękę i założę się, że część jej mocy przeszło na mnie i obecny sezon ślubny będzie mega udany! To tak jak byś na swojej drodze spotkał/spotkała prezydenta Kaczyńskiego... albo... nie... to nie tak... Zagalopowałem się :P
Już w Krakowie idąc po Kazimierzu na swojej drodze spotkałem osobę której jestem fanem, uwielbiam jej zdjęcia, osobę która w świecie fotografii ślubnej jest jak Pavarotti w świecie muzyki albo Michael Jackson w świecie popu :) ( no może trochę za bardzo poleciałem... :) ) ale w każdym razie ktoś wyjątkowy dla mnie... Moim oczom ukazała się Anna Kalina Ciesielska-tzn. inna Anna niż ta, z którą miałem się właśnie spotkać :) ( http://www.kalina-bez-studia.com/ ) Byłem extremalnie zaskoczony! To musiało być przeznaczenie! Zagadałem i podałem rękę i założę się, że część jej mocy przeszło na mnie i obecny sezon ślubny będzie mega udany! To tak jak byś na swojej drodze spotkał/spotkała prezydenta Kaczyńskiego... albo... nie... to nie tak... Zagalopowałem się :P
W każdym razie bardzo się ucieszyłem mimo, iż nasze spotkanie trwało aż 1minutę i 23sekundy...
Ok! Wracam do meritum! Jak już spotkałem się z przesympatyczną Panią Anną ( to ta od projektu ) zaczęliśmy rozmawiać i powoli dochodzić do sedna sprawy - czyli co mam właściwie robić! Pani Anna robi filmy. Robi ich dużo i dużo o nich powiedziała a ja cierpliwie czekałem i słuchałem, aż do momentu kiedy dostałem do ręki scenariusz i przeczytałem o co chodzi! Pani Anna szukała cameraman-a czyli po prostu operatora filmowego, który pomoże jej w realizacji filmu. Film miał być o miłości, wojnie, cierpieniu i tajemnicy. Po godzinie okazało się, że nie szuka fotografa, ale kamerzysty! Prawie popłakałem się ze śmiechu i rozpaczy :) Błąd pojawił się już trzy osoby wcześniej! Czy słowa photographer i cameraman znaczą to samo? Ktoś zrozumiał, że cameraman znaczy man with camera czyli facet z aparatem i tak doszło do naszego spotkania, z którego tak na marginesie bardzo się cieszę! Było bardzo sympatycznie a Pani Anna okazała się Kolumbijką, z francuskim paszportem, mieszkającą w Luksemburgu.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ale cieszę się, że nie umówiliśmy się np. w Warszawie!
Współpraca tak czy inaczej będzie, bo będzie potrzebne zdjęcie do okładki filmu i broszury reklamowej. Co więcej mam nauczkę żeby zawsze pytać o wszystkie szczegóły przed podróżą i koniecznie zapytać czy ktoś szuka cameraman-a czy photographer-a :)
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ale cieszę się, że nie umówiliśmy się np. w Warszawie!
Współpraca tak czy inaczej będzie, bo będzie potrzebne zdjęcie do okładki filmu i broszury reklamowej. Co więcej mam nauczkę żeby zawsze pytać o wszystkie szczegóły przed podróżą i koniecznie zapytać czy ktoś szuka cameraman-a czy photographer-a :)


