Nadrabiamy zaległości!!!
Nie dosyć, że pracy mam całą masę to jeszcze komputer powiedział "nie". Kupiłem nowy - postanowiłem, że do sieci podłączał nie będę, będzie to maszyna tylko do pracy i nie będzie zasysał żadnego świństwa z zewnątrz i nie będzie się psuł, a co za tym idzie ja będę miał święty spokój... Tak też było... Dwa dni! W niedzielę po wciśnięciu knefla POWER on mówi do mnie "pi pi pi pi pi pi pi" na co sam do siebie odpowiadam w duszy "o k... nieeeee". Nie chciał się włączyć tylko w kółko restartował - nowy, pachnący nowością, popsuty komputer - jeż nie miałem siły nawet być zły tylko zastanawiałem się co mam powiedzieć Monice i Romkowi... Jeszcze parę dni? Oj i tu szybki telefon do Szymona - gość jest niezły! Powinienem zmienić w telefonie nazwę na EMERGENCY... Szymon poradził, Krzyś wyjął jedną kość RAM-u, komputer powiedział tylko raz "pi" i się pięknie włączył! Mówię Wam jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszył widok włączającego się Windowsa :)
Zdjęcia... sami zobaczcie...
Godna polecenia jest reprezentacja Panów w za ciasnych butach, którzy wpadli podczas szybkiego pleneru złożyć życzenia - Para młoda otrzymała od nich niezapomniany, wyjątkowy i sentymentalny prezent jakim były dwie pary przepięknych roboczych rękawic... Na samo wspomnienie łza kręci mi się w oku ;) Wzruszające...
Zapraszam!!!zdjęcia ślubne gliwice, fotografia ślubna gliwice, fotografia slubna gliwice, zdjecia slubne gliwice, fotograf na ślub gliwice, fotograf gliwice, fotografia ślubna warszawa, fotografia ślubna wrocław, fotografia ślubna zabrze, fotograf śląsk, zdjęcia ślubne śląsk,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz