Środa miała być idealnym dniem na plener, plener w klimatach lotniczych... Oczywiście jak na złość było inaczej jak to w takich sytuacjach bywa! Temperatura 13 stopni a odczuwalna 8 a do tego wszystkiego zaczął padać deszcz! Jeszcze przed rozpoczęciem pleneru Asia miała czerwony nos i sine usta - po prostu warunki ekstremalne! Robert mąż Asi jest pilotem a do tego ma oprócz własnego samochodu mały dodatek w postaci samolotu :) Pierwotny plan na przewidywał lot na dwa samoloty, balon na uwięzi i generalnie sesję w klimacie lotniczym. Jako, że pogoda nie dopisała musieliśmy ograniczyć się tylko do zdjęć z balonem a do tego znaleźliśmy chwilę na sesję w powietrzu i lot nad Śląskiem - i jak tu nie lubić swojej pracy :) Poza całą masą emocji związanych z lotem tak małym samolotem i parą młodą na pokładzie byłem i jestem pełen podziwu dla Roberta i jego wiedzy oraz całej drogi jaką przeszedł aby zostać pilotem! Sam start wyglądał jak matura w 1,5 minuty :) Wrzucam jeszcze na świeżo parę zdjęć a reszta... Hmm... Ostatnio często to mówię - "postaram się jak najszybciej".
Asia, Robert - gorąco pozdrawiam! ;)
1 komentarz:
1,2,3 wymiatają genialna obrobka, pasuje do kadrów, wszystko super sie razem komponuje - widac ,ze duzo wyniosles z warsztatow. Ja tez tak chce :) - kurde musze jeszcze czekac do 19 pazdziernika aby poznac te tajniki obrobki :).
Dobra robota. pozdrawiam
Prześlij komentarz